W życiu trzeba być trochę filozofem. Myśleć, rozważać i wysuwać wnioski.Tak, jak to robił Sokrates czy Platon. Wcześniej, czy później przychodzi refleksja. I wszyscy po trosze stajemy się filozofami.Zdaje się, że zdolność do głębokiego myślenia charakteryzuje tylko dorosłych i osób u schyłku życia. Młodzi mają w sobie zbyt dużo entuzjazmu. Młodość to ruch, działanie,brawura, intensywne emocje.
Są sytuacje, kiedy nie możemy się z nimi zgodzić.Zaskakuje nas czyjaś nagła śmierć, choroba, jakaś niezasłużona krzywda. Powstaje w nas bunt. Czasem prowadzi to do rozpaczy,a nawet depresji. I jeśli nie zastosujemy odpowiedniej filozofii możemy łatwo zwariować. Poddać się wyniszczającej apatii. Dlatego zadawanie sobie pytań i próba odpowiedzi na nie jest najlepszą drogą, by poradzić sobie z trudami egzystencji. I co najważniejsze: odnajdywanie najmniejszego przebłysku optymizmu w choćby najgorszej sytuacji. Ta filozofia pomaga żyć i zaakceptować to, czego nie możemy zmienić. W innym przypadku możemy zwariować. Dosłownie i w przenośni.
Etykiety
- anoreksja (1)
- blog (1)
- Chrystus (1)
- czas (1)
- dziewczyny (1)
- elegancja (1)
- energia (1)
- filozofia życia (1)
- fobie (1)
- fryzjerstwo (1)
- humor (1)
- Internet (1)
- inwestycje (1)
- jednostka (1)
- jesien (1)
- kalectwo inwalida (1)
- kawalerzy (1)
- kreatywnosc (1)
- los (1)
- ludzie (1)
- marketing (1)
- niedowaga (1)
- obyczaje na wsi (1)
- optymizm (2)
- pogoda ducha (1)
- pory roku (1)
- powonienie (1)
- promocja (1)
- psychologia (1)
- rudy wlosy pozar narodziny dziecko (1)
- samotnosc (1)
- smiech (1)
- styl (1)
- tłum (1)
- wiara (1)
- włosy (1)
- wyglad (1)
- zachowania ludzi (1)
- zapach (1)
- zarzadzanie (1)
- zdrowie (1)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz