piątek, 17 września 2010

Albo zostaniesz filozofem albo...wariatem

W życiu trzeba być trochę filozofem. Myśleć, rozważać i wysuwać wnioski.Tak, jak to robił Sokrates czy Platon. Wcześniej, czy później przychodzi refleksja. I wszyscy po trosze stajemy się filozofami.Zdaje się, że zdolność do głębokiego myślenia charakteryzuje tylko dorosłych i osób u schyłku życia. Młodzi mają w sobie zbyt dużo entuzjazmu. Młodość to ruch, działanie,brawura, intensywne emocje.
Są sytuacje, kiedy nie możemy się z nimi zgodzić.Zaskakuje nas czyjaś nagła śmierć, choroba, jakaś niezasłużona krzywda. Powstaje w nas bunt. Czasem prowadzi to do rozpaczy,a nawet depresji. I jeśli nie zastosujemy odpowiedniej filozofii możemy łatwo zwariować. Poddać się wyniszczającej apatii. Dlatego zadawanie sobie pytań i próba odpowiedzi na nie jest najlepszą drogą, by poradzić sobie z trudami egzystencji. I co najważniejsze: odnajdywanie najmniejszego przebłysku optymizmu w choćby najgorszej sytuacji. Ta filozofia pomaga żyć i zaakceptować to, czego nie możemy zmienić. W innym przypadku możemy zwariować. Dosłownie i w przenośni.

czwartek, 16 września 2010

Autopromocja w sieci

W realnym świecie nasz produkt/usługa znajduje się w określonym fizycznym miejscu. Może to być sklep, centrum handlowe, biuro. Mamy własny brand i logo. Jesteśmy zarejestrowani w książce telefonicznej. Pozwala to na łatwe nas odnalezienie przez osoby zainteresowane.
W wirtualnej rzeczywistości takim miejscem, w którym możemy prezentować siebie i nasz produkt jest blog, podcast, strona internetowa, radio internetowe czy telewizja internetowa. Możliwości jest dużo. Do nas należy wybór. Blog stał się bardzo popularny. Jest łatwy do prowadzenia i ze względu na jego częstą aktualizację pozwala na lepsze pozycjonowanie w wyszukiwarkach. Nowe wpisy w blogu zachęcają użytkowników do częstszego odwiedzania i lepszego zapoznania się z naszym produktem. W ten sposób możemy skuteczniej edukować potencjalnych klientów. Dla tych, co lubią słuchać można polecić podcast. Pozwala on na przyjemne wysłuchanie informacji. Niedawno wkroczyły do Internetu radio i telewizja. Stają się coraz modniejsze. Jest to atrakcyjna metoda promocji produktu czy usługi.

środa, 15 września 2010

Kiedy uszy nie służą tylko do słuchania

To prawda, że człowiek chce się wyróżnić z tłumu. Wybić się z tej masy podobnych do siebie.Przecież każdy ma swoje własne "ja". Wszyscy na swój sposób jesteśmy unikalni.
Wczoraj w kolejce do kasy stał przede mną pewien mężczyzna. Wysoki, czarne spodnie, czarna podkoszulka.Niby nic szczególnego, ale...w pewnym momencie mój wzrok utkwił na jego uszach. Uwagę przykuły mi kolczyki w kształcie koła. Miały kolor ciała i na pierwszy rzut oka wydawały się być przedłużeniem uszu. Wpatrując się w te uszyska zauważyłam też wytatuowaną rękę. Spojrzałam na spodnie i buty. Gdy tak ślizgało się po nim moje zaciekawione spojrzenie do głowy napłynęły mi refleksyjne myśli. Czasem trzeba tak niewiele, by cię zapamiętano.Możesz stać się sławnym w jednej chwili. A nawet nabyć Musimy się jakoś odznaczyć. Bo Pesele i tak mamy podobne. A więc niech żyje kreatywność.Wtedy świat stanie się ciekawszy.

wtorek, 14 września 2010

Jesień niczym wiedźma

Lato minęło bezpowrotnie.A już wielkimi krokami zbliża się jesień. Dziś od rana pada deszcz i wieje wiatr. Huczy jak w starym piecu. Nie wiem dlaczego, ale przed oczami widzę przechodzącą wiedźmę. Tak, ta stara, skrzywiona, szczerbata. Z chustką na głowie i miotłą w ręku. Złowieszczo się śmieje i krzyczy: "Teraz ci pokażę! Będziesz się trzęsła z zimna!". A ja,cóż mogę zrobić? Jeśli zapatrzę się w nią, to przystanie i będzie nadal drwiła. Zignoruję ją. Niech wie, że nie jest mi straszna. A bo co, mam się niby bać tych zębów czy miotły?! O nie! Widzisz... poleciała sobie dalej. U mnie nie zagrzeje miejsca.Jak sobie pozwolisz na to, to cię zrujnuje. No bo i co z tego, że wieje i pada? "Dziś brzydka pogoda" -mówią smutnie ludzie. Ale czy pogoda w ogóle może być brzydka? Jest taka jaka jest, jaka musi być. Na to nie mamy wpływu. Prawdziwa pogoda jest w nas. I tu mamy szerokie pole do działania. Wewnątrz może być lato lub słotna jesień.To od nas zależy. Dam wam radę: "Jeśli któregoś ranka zauważycie wiedźmę- przepędźcie ją". Intruzi nie są potrzebni.

sobota, 11 września 2010

Niedowaga a stan duszy

Jednym z najczęściej używanych słów jest “stres”. Nie trzeba nikomu wyjaśniać co ono oznacza. Znamy je od wczesnych lat naszego życia. Towarzyszy nam nieustannie i nie opuszcza. Współczesne życie charakteryzuje się dużym poziomem stresu. Szkoła, praca, związki z ludźmi, problemy materialne. Niestety, jesteśmy nim obciążeni i nie da się go uniknąć. Sztuką jest walczyć z nim i łagodzić skutki jego działania.
Często bywa, że stres jest podłożem wielu chorób cywilizacyjnych. Udowodniono, że osoba cierpiąca na stany niepokoju i depresji traci apetyt. Zanik apetytu ma swoje korzenie w psychice. Osoba cierpiąca na bezsenność, lęki i obniżenie nastroju automatycznie odrzuca jedzenie. Spożywanie posiłku jest dla niej nieprzyjemnością i stanowi pewnego rodzaju wysiłek. Wiadomo, że niechęć do przyjmowania posiłków świadczy ma podłoże psychiczne a nie fizyczne. Bywają osoby hipochondryczne, które doszukują się chorób. Często odrzucają pewne potrawy w przeświadczeniu, że szkodzą i przyczyniają się do rozwoju chorób. Programują swój umysł odpowiednimi komunikatami. Podświadomość jest na nie nastawiona. To ona nie pozwala im jeść wszystkiego. Jest to przypadek anoreksji.. Młode dziewczyny, źle czujące się w swoim ciele tracą apetyt, bo tak im każe wewnętrzny głos. Aby „zaprzyjaźnić się” z pożywieniem osoby napięte i zestresowane powinny przede wszystkim starać się wyeliminować lub odreagować stres. Powinny więc zadbać o higienę życia psychicznego i relaks.. Wskazane jest słuchanie muzyki, taniec, spotkanie z przyjaciółmi, wyjazd na wycieczkę. Każdy ma swoje preferencje. W jednym z austriackich hoteli organizują weekendy w SPA z udziałem psychologa. Konsultacja psychologiczna jest wliczona w koszt pobytu w tej placówce. Z pewnością obniżenie poziomu napicia i niepokoju stopniowo przywróci apetyt. Należy przywrócić równowagę pomiędzy umysłem a ciałem. Ciało i psyche muszą żyć w zgodzie. A wtedy apetyt powróci na pewno. A wraz z nim przybędzie parę kilogramów.